Gotowy na podróż w głąb ludzkiego umysłu?
„Z jednej strony słychać, że to “Dziesięć lat terapii w jeden wieczór” “Przełomowy lek na depresje” czy też “ostatnia nadzieja dla wielu osób”.
Z drugiej pojawiają się doniesienia o ludziach, którzy w wyniku działania tych substancji “stracili kontakt z rzeczywistością” albo po “bad tripie” nabawili się kolejnych traum.
Wielu psychiatrów i psychologów w ogóle nie wie nic o działaniu tych substancji, bądź zrównuje je z twardymi narkotykami siejąc jeszcze większą dezinformację.
Prawda jak zwykle leży pośrodku”
Jeśli dopiero zaczynasz swoją podróż w świat terapii wspomaganych psychodelikami to mam coś dla Ciebie
Przygotowałem trzygodzinne szkolenie podczas którego każda początkująca osoba będzie mogła odpowiedzieć sobie na pytanie
“Czy to dla mnie? A jeśli tak, to czego konkretnie potrzebuję dalej?”
Co znajdziesz w środku?
Przejdziemy od podstaw wyjaśniając najważniejsze pojęcia oraz mechanizmy działania psychodelików.
Potem przejdziemy przez różne formy ich przyjmowania po to aby następnie na przykładzie 10 różnych substancji zanurzyć się w ten świat
Omówię działanie substancji takich jak
Amanita Muscaria – jakim cudem trujący grzyb staje się lekarstwem?
Ketamina – nadzieja dla ludzi, którzy nie mogą korzystać z innych psychodelików?
MDMA – czyli jak można leczyć traumę bez “niepotrzebnego” cierpienia
Ibogaina – śmiertelnie (dosłownie) skuteczny sposób na uzależnienie?
DMT – psychodelik, którego zastosowanie widzę POZA psychoterapią
Ayahuasca – lekarstwo z dżungli, a może przerost formy nad treścią?
5-MeO-DMT- moje największe odkrycie ostatnich tygodni. Nad-psychodelik?
Meskalina – dlaczego nauka zapomniała o kaktusie?
LSD – skoro nie w terapii to gdzie jest jego największa przewaga?
Psylocybina – przełom w leczeniu depresji ale czy tylko?
Dodatkowo odpowiem
- kto zdecydowanie nie powinien korzystać z tego typu terapii?
- jak osoby, które zostałyby wykluczone z “klasycznej” terapii psychodelicznej… mimo wszystko mogą z tego typu terapii skorzystać? I to z potencjałem na refundację w Polsce
- dlaczego wcale nie trzeba doświadczać “bad tripa” aby osiągnąć terapeutyczny efekt?
- który psychodelik ma potencjał u osób z autyzmem i w terapii par (a nawet rodzinnej)?
Oprócz tego z mojej perspektywy omówię, który psychodelik według mnie jest najbardziej uniwersalny, dlaczego po sesji można czuć się źle i dlaczego to wcale nie jest powód do paniki, jak szukać terapeuty oraz czy w Polsce można się już w tym temacie szkolić.
Zainteresowany? Kliknij link poniżej
